|
Iza
Wyobraź sobie, że za pomocą jednej rzeczy możesz:
- poprawić trawienie [boost digestion] - obniżyć tętno i poziom kortyzolu [lower your heart rate and cortisol levels] - lepiej spać - wyciszyć natłok myśli - poczuć więcej spokoju, energii i radości
I najlepsze jest to, że nie musisz nic kupować, nie musisz nigdzie iść i już to masz.
Robisz to cały czas.
Chodzi o oddech.
Oddychasz teraz, nawet o tym nie myśląc.
Oddychanie dzieje się samo. It happens all by itself.
Robi to za Ciebie autonomiczny układ nerwowy.
I właśnie w tym jest problem.
Wdech = zagrożenie.
Wydech = bezpieczeństwo.
Wyobraź sobie taką sytuację...
idziesz przez ulicę, a samochód nagle prawie w Ciebie wjeżdża.
Co robisz?
Bierzesz wdech.
You inhale.
Ciało się spina. Serce się zamyka. Włącza się walka/ucieczka. Układ nerwowy jest pobudzony.
To naturalne.
Ale dziś większość ludzi żyje tak, jakby ten samochód był tu cały czas.
Na wdechu. W napięciu. W gotowości.
A teraz inny obraz.
Ktoś bliski patrzy na Ciebie z czułością i mówi: „kocham Cię”.
Co robi ciało?
Wydech.
You exhale.
Rozluźnienie. Ulgę. Spokój.
Jak często tak się czujesz?
Większość ludzi zdecydowanie za rzadko.
Ale.
Jest bardzo dobra wiadomość.
Masz znacznie większy wpływ na swój stan, niż myślisz.
Bo masz wpływ na swój oddech.
I to jest najszybsza droga do zmiany pracy układu nerwowego.
|