Alaska budzi strach nie tylko Ukrainy
Będzie pokój? A jeśli tak, to jaki? I czyim kosztem? Takie pytania na dzień przed szczytem Trump-Putin w Anchorage na Alasce zadają sobie: pełna obaw Europa i zatrwożona Ukraina, która z coraz większym trudem broni się przed agresją Rosji.
Co przeniesie spotkanie przywódcy ciągle jeszcze najpotężniejszego państwa świata z największym żyjącym mordercą, ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny? Trump, który obiecywał zakończyć wojnę w 24 godziny, szuka szybkiego sukcesu, ale nie ma w otoczeniu specjalistów znających się na Rosji i wschodzie Europy. Putin chce rzucić Ukrainę na kolana. I drobiazgowo szykuje się do spotkania jak do partii szachów. Oby Anchorage nie okazało się nową Jałtą.