nigdy nie kumalem ogrodów przy domu. starzy kiedys dzialke mieli i zamiast odpoczywac kosili trawe, pielili, podlaczali pompe wody, malowali brame, naprawiali siatke, sadzili rosliny, kosili trawe, podlewali itd. zero leraxu...
musiało być im przykro że ich syn wyrósł na faszystę i pijaka.
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Ale grzeje na DŚ... to lubię!'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.