Nie jadłam jeszcze śniadania. Nie wiem co do gara wrzucić na obiad. Powiesiłam pranie, dodatkowo spryskałam je na suszarce perfumami ( chwalę się) i zaraz muszę wyjść z domu.
wrzuciłabym fotke kurek ale obawiam sie że hejt pelargoniowy po tym jeszcze eskaluje