No, pobawić się można...
ale najlepsza zabawa to 120 fps i mysz ci tak pływa po ekranie, że nie czujesz żadnego ograniczenia czy laga... to jest jakość, a RT taka ozdóbka - moje zdanie.
Prawdziwy przełom to był upscalling, bardzo lubię korzystać z DLSS/FSR.
Ciekawostka: w Horizon Forbidden używałem FSR od AMD zamiast natywnego DLSS, bo ostrzejszy obraz był... zależy z gry na grę... jedne lepiej współpracują z FSR, inne z DLSS.