W piwniczakach najśmieszniejsze jest, że oni są tacy strasznie zazdrośni nawet o rzeczy, które u normalnego człowieka nie wzbudzają żadnych emocji. Leżak kiedyś złapał strasznego bulwersa, jak Mun wstawił fotę, że w jakimś przydrożnym barze wcina najzwyklejszego sznycla z frytkami i surówką. Zaczął udowadniać na forum, że to zdjęcie musi być z netu ukradzione 
Poza tym po nim widać, że jest zazdrosny, bo od razu zaczyna osobę, której zazdrości próbować umniejszać wypisując kłamstwa na jej temat 