Kilku moich przyjaciół znam jeszcze ze szkoły, niektórych z podstawówki. Na spotkaniach wielokrotnie wracaliśmy wspomnieniami do dzieciństwa. Najczęściej odtwarzamy różne relacje, a szczególnie pierwsze zauroczenia i miłości. Z perspektywy czasu wydają się one trywialne i nieistotne, ale jednocześnie zostają we wspomnieniach na całe życie.

Ostatnio ze znajomym wracałam do czasów liceum.

Omawiałam z nim rywalizację wśród rówieśników na ilość zbliżeń intymnych.
Niedoświadczenie seksualne było powodem wstydu, więc wiele osób w otoczeniu zawyżało swoje statystyki np. ilość odbytych pocałunków lub stosunków. Każdy chciał w wieku 16 lat mieć podobne doświadczenie seksualne jak 50-latek.

Seks z doświadczeniem

Gdy jestem starsza trudno mi zrozumieć tę nastoletnią grę. Ale wciąż spotykam się z negatywną oceną tych, którzy mają w swoim życiu niewiele partnerów seksualnych. To ci "niedoświadczeni, którzy nie wiedzą co to dobry seks" i "rodzynki na mapie seksualnej Polski".

- Nie stawiałabym tezy, że życie seksualne z czasem w wieloletnim związku wygasa. Mniej jest chemii, fascynacji nowością, ale jeżeli zależy nam na pogłębianiu bliskości, czułości i radości, zbliżenia mogą być dużo ciekawsze niż wcześniej. W długotrwałej relacji budujemy zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, dzięki czemu bez obawy o ocenę odsłaniamy nasze pragnienia i potrzeby - tłumaczyła w "Wysokich Obcasach" seksuolożka Magdalena Świderska. Seks w długim związku może ułatwić zdobywanie nowych doznań. Ilość partnerów seksualnych nie determinuje naszego doświadczenia w życiu seksualnym.

A grupa osób mających jednego partnera seksualnego w życiu, nie jest wcale tak nieliczna. Połowa Polaków w związkach miała więcej niż jednego partnera seksualnego (średnio pięć), ale aż 25 proc. była tylko z jedną osobą - wynika z raportu „Anatomia relacji. O związkach twarzą w twarz" przygotowanym przez Instytut Badań Pollster na zlecenie Gedeon Richter Polska.

Mężczyźni częściej niż kobiety przyznają się do większej liczby partnerek/partnerów, a pary jednopłciowe rzadziej ujawniają swoje doświadczenia.

Z badania wynika, że obecnie ponad 60 proc. Polaków żyje w związkach monogamicznych. Jednak co czwarty badany nie potrafi lub nie chce jednoznacznie określić charakteru swojej relacji. Związki otwarte i poliamoryczne to rzadkość – w pierwszych żyje 4 proc., a drugie zadeklarowało 2 proc. badanych.

Pocałunek to zdrada?

Dla większości badanych zdrada to seks z inną osobą (85 proc.), seksworkerem/ką (57 proc.), korespondencja erotyczna i wirtualny seks (52 proc.) oraz pocałunek (49 proc.). Znacznie mniej osób wymienia tu masturbację, czy oglądanie pornografii. 61 proc. Polaków deklaruje, że nigdy nie zdradziło partnera, ale co piąta osoba została zdradzona.

Co ósma przyznaje się do zdrady, a tyle samo podejrzewa o nią partnera.
Przeważnie o byciu zdradzoną mówią kobiety, mężczyźni zaś o zdradzaniu. Z kolei pary jednopłciowe częściej doświadczają zdrady niż heteroseksualne.

- Dla wielu osób w Polsce wierność jest ważniejsza niż życie seksualne. Łatwiej im przyjąć to, że już się nie kochamy, że nie uprawiamy seksu, niż zdradę. W sprawach rozwodowych orzeka się na podstawie zdrady, sprowadzając małżeństwo tylko do wierności. Zdrad byłoby mniej, gdybyśmy rozmawiali swobodnie na temat seksu, ustalali granice, komunikowali potrzebę ich przekroczenia i razem zastanawiali się, co z nią zrobić. Teraz z myślą o zdradzie jesteśmy sami - mówił w "Wysokich Obcasach" psycholog, seksuolog i terapeuta Michał Sawicki.