Premier Donald Tusk poinformował, że ceny prądu dla gospodarstw domowych zostaną zamrożone na dotychczasowym poziomie nie do końca września, a do końca roku.

To zdecydowanie news tygodnia w branży energetycznej



Historia mrożenia cen energii w Polsce zaczęła się w 2022r. To wtedy polski rząd zainterweniował w mechanizmy rynkowe. W odpowiedzi na gwałtowne wzrosty cen energii elektrycznej rząd wdrożył środki nadzwyczajne mające na celu ograniczenie wysokości cen energi

Wprowadzone wówczas tarcze ochronne były odpowiedzią na drastyczny wzrost cen energii na rynkach światowych oraz kryzys energetyczny wywołany inwazją Rosji na Ukrainę. Tarcze wprowadzono wtedy zarówno dla gospodarstw domowych, ale też dla części działających w Polsce firm, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw.

Na początku tego rok rząd przedłużył mrożenie cen energii do końca września.

Zgodnie z przyjętymi regulacjami, od 1 stycznia do 30 września 2025 roku obowiązuje maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, ustalona przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki na poziomie 500 zł/MWh netto. Po doliczeniu podatku VAT oraz podatku akcyzowego, sprzedawcy energii stosują ostateczną stawkę na poziomie 0,6212 zł za kWh brutto.

W przeciwieństwie do wcześniejszych mechanizmów, wprowadzonych w latach 2022-2024, nie obowiązują limity zużycia energii. Oznacza to, że zamrożona cena dotyczy całego zużycia energii przez gospodarstwa domowe w okresie obowiązywania regulacji.

Aby skorzystać z obniżonej ceny energii, odbiorcy nie muszą podejmować żadnych dodatkowych działań ani składać wniosków. Zniżka zostanie automatycznie uwzględniona na fakturach za energię elektryczną, dzięki czemu mechanizm jest prosty i dostępny dla wszystkich gospodarstw domowych.

Tymczasem we wtorek Premier Donald Tusk zapowiedział:

 "Podjęliśmy decyzję o zamrożeniu cen energii do końca roku. Nie będzie żadnych przykrych niespodzianek".

Oznacza to, że do końca 2025 r. ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie wzrosną.